Sierpień dawno minął, dni ociekające gorącym słońcem także. Czekałam na odpowiedni moment na pokazanie tych zdjęć.
A czy rocznica ślubu tej dwójki i urodziny Ani to nie idealna pora? <3
Nasze włoskie wakacje zakończyliśmy zdjęciami wsród oliwek.
Plener iście włoski, bardzo slow, bez ślubnych strojów, z bukietem z kradzionych gałązek oliwnych 🙂 bez planu co do miejsca, skręcając w przypadkową żwirową uliczkę.
Było idealnie.
Aniu, Jarku – jeszcze więcej miłości <3
Luke – dzięki za pomoc! 🙂
2 comments
Bożu jakie piękne są te zdjęcia! Wzrusz na maksa 🧡🧡🧡
<3 Kochana :*